Birmingham Runner
Sunday, 6 March 2011
06 Marca 2011
Po raz pierwszy od tygodni naciągnąłem rajtki na tyłek i zdecydowałem się na rower raczej niż bieganie.
Niecała godzinka spokojnego pedałowaniadobrze mi zrobiła. Jutro wyjdę na jakiś drobny truchcik.
(2 premie górskie 5-tej kategorii, hehehehehehe)
Pozdro
No comments:
Post a Comment
Newer Post
Older Post
Home
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment